B.K.S. Iyengar Czytelnia

joga Bubicz        Bellur Krishnamachar Sundararaja Iyengar, wybitny współczesny nauczyciel i żywa legenda jogi, urodził się 14 grudnia 1918 r. we wsi Bellur w stanie Karnataka na południu Indii. Był jedenastym dzieckiem w rodzinie bramińskiej. Na początku nic nie wskazywało na to, że po latach stanie się symbolem zdrowia i autorytetem moralnym w kulturze indyjskiej oraz osobistością świata. Podczas ciąży matka chorowała na grypę "hiszpankę", która zdziesiątkowała wieś i okolice. Sundara urodził się słaby, z dużą głową, której nie mógł utrzymać w pozycji pionowej. Jako dziecko był przedmiotem drwin ze strony rówieśników. Ojciec był kierownikiem wiejskiej szkoły, co zapewniało rodzinie minimum egzystencji, zmarł jednak, gdy Sundara ukończył dziewięć lat. Chłopca wychował brat ojca. Sundara chodził do szkoły w Bangalurze. W tym czasie często chorował - na malarię, dur brzuszny, lekarze podejrzewali nawet początki gruźlicy. Do szesnastego roku życia był bardzo wątły i osłabiony fizycznie, miał problemy z koncentracją uwagi i nauka w szkole przychodziła mu z wielkim trudem.
    Jego szwagrem był Śriman T. Krishnamachar, utytułowany znawca sanskrytu i wielu dziedzin filozofii indyjskiej oraz mistrz jogi. Na zaproszenie maharadży osiadł w Majsurze, gdzie uczył jogi rodzinę królewską. Młody Iyengar w wieku szesnastu lat zamieszkał u szwagra, który początkowo dla zdrowia nauczył go kilku asan i w ten sposób stał się jego guru. Chłopiec uczęszczał do szkoły i jednocześnie poznawał jogę. Był to ciężki okres w jego życiu, gdyż guru był człowiekiem porywczym i ponad miarę wymagającym. Sundara dawał pokazy i podróżował ze swoim mistrzem do innych miejscowości w celu propagowania jogi. W latach trzydziestych, wbrew utartym przekonaniom, ćwiczenia jogi nie były popularne w Indiach. Gdy Iyengar skończył osiemnaście lat, przyjechał uczyć do Puny, która od tej chwili miała stać się jego domem. Jego sytuacja materialna była ciężka - żył z dnia na dzień ucząc jogi prywatnie, w klubie sportowym lub wyższych uczelniach. Praca z młodymi ludźmi dała mu wiele doświadczeń i pokazała własne braki. Uświadomiła mu, że jeśli chce wydobyć jogę z dna zapomnienia i przywrócić jej należny blask, musi przede wszystkim pracować nad sobą, poświęcając większość czasu własnej praktyce. Pchany wewnętrznym impulsem, Iyengar długie lata ćwiczył po dwanaście godzin dziennie, cierpiąc jednocześnie skrajną nędzę. Z chwilą wybuchu wojny możliwości pracy stawały się coraz rzadsze. Nigdy jednak nie zszedł ze ścieżki jogi.
   Iyengar nie mógł znaleźć w metodach współczesnych nauczycieli jasnych i jednoznacznych wskazówek co do wykonywania asan i pranajam. Szukał ich więc w laboratorium własnego ciała, eksperymentując na sobie samym. Poszukując klucza do praktyki, jeździł po starożytnych świątyniach, gdzie zachowały się rzeźby bóstw w pozycjach jogi, analizował teksty źródłowe, badał i obserwował ciała uczniów.
   Iyengar twierdzi, że wskutek licznych najazdów kultura Indii poniosła wielkie straty i został zerwany kontakt z tradycyjną wiedzą. Dlatego musimy odszukać te wiedzę wewnątrz nas samych. W starożytnych Indiach joga była sztuką powszechnie uprawianą przez ludzi prowadzących życie rodzinne, a nie, jak sądzi się obecnie, dyscypliną przeznaczoną wyłącznie dla mnichów lub osób odchodzących od aktywnego życia. Iyengar ożenił się i ma sześcioro dzieci; udowodnił tym samym, że człowiek obarczony rodziną i mieszkający w dwumilionowym mieście, może z powodzeniem uprawiać jogę.
joga Bubicz    Długotrwała praktyka zakończyła się sukcesem - Iyengar zdobył jasność w swojej sztuce. Pod koniec lat czterdziestych stał się sławnym nauczycielem, dawał liczne pokazy połączone z wykładami. Poznał wiele znanych osobistości Indii, którym pomagał w ich problemach zdrowotnych. Filozofowi Jiddu Krishnamurtiemu udzielał lekcji jogi przez ponad dwadzieścia lat.
   W roku 1952 do Indii przyjechał z koncertami słynny skrzypek i dyrygent Yehudi Menuhin. Poszukiwał mistrza jogi, który przywróciłby sprawność jego ramieniu. Iyengar usunął tę dolegliwość będącą ograniczeniem dla sztuki wielkiego wirtuoza. Niedługo potem, na zaproszenie Menuhina, wyjechał do USA. Później coraz częściej podróżował, także do Europy. Nauczał sławne osobistości, w tym Elżbietę królową Belgii, pianistę Witolda Małcużyńskiego, pisarza Aldousa Huxleya i innych.
   W latach sześćdziesiątych wielu zwykłych ludzi na Zachodzie zainteresowało się jego sztuką. Iyengar uczył ich podczas podróży zagranicznych i u siebie w domu. W ten sposób stale poszerzał się krąg jego uczniów i wielbicieli, i rosła sława sztuki, którą rozwinął i udoskonalił w nieznanym dotychczas stopniu. Nie mogłaby się już dzisiaj wydarzyć anegdotyczna sytuacja, jak podczas pierwszego pobytu Iyengara w Anglii, kiedy to na lotnisku zapytano go, czy żuje szkło i pije kwas - takie były popularne wyobrażenia na temat jogi. Po latach uczniowie wznieśli mu w Punie ośrodek ćwiczeń, który został otwarty w 1975 r. Nosi imię Ramamani, zmarłej żony mistrza, która była najważniejszą osobą w jego życiu i, jak twierdzi, współtwórczynią wszystkich sukcesów. Wraz z Iyengarem zajęcia w Indiach prowadzą jego córka Gita i syn Praśant, nauczyciele wielkiej klasy.
   Metoda opracowana przez Iyengara charakteryzuje się niespotykaną nigdzie indziej, ogromną precyzją ruchu. Nie ćwiczy się tak, jak pozwala ciało, gdyż byłaby to droga pogłębiania istniejących ograniczeń i nieprawidłowości, ale każda część ciała musi wykonać ściśle określoną pracę. W praktyce asan (jest ich ponad 200) trzeba stale wybiegać poza to, co wydaje się szczytem możliwości. W ten sposób można osiągnąć szybkie rezultaty. Ważną częścią metody Iyengara jest joga terapeutyczna, która zajmuje się wszelkimi typami chorób. Jest on również wynalazcą przyrządów wspomagających ćwiczenia - specjalnie zaprojektowanych ławek, krzeseł, wałków, lin itp. W systemie Iyengara istnieją również pozycje relaksowe, jak też pranajamy wykonywane w stanie całkowitego odprężenia oraz medytacja, która jest efektem prawidłowego ćwiczenia asan i ćwiczeń oddechowych.
   Metoda Iyengara angażuje całego człowieka - jego ciało, umysł i duszę. Jednak dla obserwatora zewnętrznego widzialna jest jedynie fizyczna forma asany; nie może on dostrzec procesu dokonującego się w świadomości osoby ćwiczącej. Tu prawdopodobnie leży przyczyna, dla której hatha-joga określana jest często mianem fizycznej. Praktyka jogi jest medytacją w ruchu, kontemplacją w działaniu. Dla Iyengara ciało jest świątynią ducha, powtarzanie zaś asan i pranajam znaczy to samo, co dla innych powtarzanie mantr, odmawianie modlitwy lub różańca. Uczy jogi, która jest nie tylko terapia ciała, lecz także psychiki i duszy. Człowiek jest całością - mówi Iyengar - dlatego zdrowie nie jest wyłącznie brakiem chorób, ale polega na odczuwaniu własnej pełni, osiągnięciu doskonałej harmonii wszystkich elementów naszego bytu.
   Iyengar uczy w niezwykły sposób. Zaskakuje i zdumiewa jego dynamizm. Czasami sprawia wrażenie, że aż skrzy się od emanowanej energii. Charakteryzuje go wielka troskliwość - nie tylko o dokładność wszystkich, najdrobniejszych nawet szczegółów, ale przede wszystkim o ćwiczących. Zajmuje się każdym indywidualnie. Na podstawie wyglądu ucznia potrafi bezbłędnie określić jego stan psychiczny i fizyczny, a potem w ułamku sekundy wyczuć i wskazać najwłaściwszą drogę. Jako nauczyciel jest bardzo stanowczy, lecz kiedy wymaga tego sytuacja, potrafi okazywać ciepło i zrozumienie w formie rzadko spotykanej u innych ludzi. Jest tak aktywny w pomaganiu i korygowaniu, że jego pracę na sali można bez przesady określić mianem tytanicznej. Osiągnął nieprawdopodobny artyzm w swojej sztuce, a jego asany wydają się żywymi rzeźbami. Iyengar jest człowiekiem o tak wielu wymiarach, że zawodzą wszystkie określenia - są za mało precyzyjne, a przede wszystkim za słabe.
joga Bubicz    Tysiące ludzi na całym świecie uprawia jogę według metody B.K.S. Iyengara, najwięcej w Ameryce Północnej i Wielkiej Brytanii, a także w Europie, Australii, Japonii, RPA i wielu innych krajach (w Polsce jest ona również znana i z powodzeniem stosowana od 1984 r. - zobacz Sławomir Bubicz). Zajęcia prowadzą instruktorzy, którzy zdobywali kwalifikacje bezpośrednio pod okiem mistrza, bądź na specjalnych kursach prowadzonych przez jego zaawansowanych uczniów. Specyfika tej metody wymaga, aby przyszli nauczyciele przechodzili wieloletni trening praktyki własnej oraz przygotowania do nauczania innych. Zasadę tę Iyengar stosuje również względem siebie - ćwiczy codziennie co najmniej trzy godziny, nie wliczając w to czasu, kiedy prowadzi zajęcia. Pomimo podeszłego wieku zadziwia niespotykaną witalnością i młodością, żywą inteligencją, poczuciem humoru i aktywnością: wciąż podróżuje, prowadzi kursy i szkolenia.
   B.K.S. Iyengar jest autorem klasycznych podręczników do nauki asan i pranajam: Światło jogi, (Light on Yoga), Pranajama (Light on Pranayama) oraz zbioru osobistych uwag Drzewo jogi (The Tree of Yoga), a ponadto tłumaczenia i komentarza do Yoga-sutr Patanjalego (Light on the Yoga Sutras of Patanjali), a także albumu o jodze pojmowanej jako sztuka (The Art of Yoga) i licznych artykułów.
   Iyengar powiada, że joga, którą praktykował w tak trudnych okolicznościach, wyprowadziła go z chorób, dała zdrowie i siłę. Tym bardziej my, ludzie żyjący w znacznie łatwiejszych warunkach, nie powinniśmy wyrzekać się korzyści płynących z jej uprawiania. Brzmi to przekonująco w ustach człowieka, który stworzył tę sztukę na nowo i ofiarował ją zwykłym ludziom na całym świecie.


Napisał: Sławomir Bubicz


TIME Magazine


joga Warszawa Twórca metody nauczanej w Instytucie Jogi - B.K.S. Iyengar - jest jednym ze 100 najbardziej wpływowych, współcześnie żyjących ludzi na świecie według tygodnika TIME, obok Dalajlamy,
w kategorii "Bohaterowie i Ikony".


B.K.S. Iyengar - Przyniósł Wschód na Zachód

Nasze ciało jest wspaniałe. Dźwiga nasz mózg dokądkolwiek chcemy pójść, pozwala nam zasiąść z przyjacielem do dobrego posiłku, sprawia, że po biegu lub pływaniu czujemy się pełni energii. Więc chociaż joga miała swój początek poza kulturą zachodnią, jej dobrodziejstwa są teraz odczuwane przez ludzi Zachodu. Piękno jogi Iyengara to przede wszystkim odkrycie istnienia w każdym z nas żywej architektury, którą wystarczy tylko odsłonić. Jak każda struktura, ta też wymaga precyzji szlifowania brylantów. I rzeczywiście, B.K.S. Iyengar naucza, że ciało powinno wejść w każdą pozycję jogi tak płynnie, jak światło, które prześwieca dobrze oszlifowany brylant.

Iyengar ma teraz 85 lat i nadal uczy w Indiach w instytucie w Punie, który sam założył w roku 1973. Pierwszą grupę jogi poprowadził już w roku 1936, lecz swoje nauki zaczął przenosić na Zachód dopiero po tym, jak rozpoczęła się jego nieprzerwana przyjaźń ze skrzypkiem Yehudi Menuhinem. Wprowadzeniem do jogi dla ludzi na całym świecie była wydana w roku 1966 książka Iyengara pt. Light on Yoga - 300 stron instrukcji i zdjęć poszczególnych pozycji zwanych asanami (polski przekład Światło jogi, tł. Sławomir Bubicz). W Stanach Zjednoczonych oddani wielbiciele zakładali pierwsze grupy jogi Iyengara już w roku 1974, stopniowo rozwijając to, co przemieniło się w powszechnie przyjęty na Zachodzie sposób uprawiania jogi, której tradycja w Indiach ma 3000 lat.

Iyengar zawsze uczy praktykujących jogę, by przepełniali swe ciało uważnością. Celem jest połączenie umysłu z oddechem i ciałem, a nie z jakąś ideą. Filozofia Iyengara jest wschodnia, ale wizja, którą tworzy ma charakter uniwersalny. Ludzie Zachodu mogą więc włączyć nauki Iyengara do swojego życia i do praktyki jogi, lecz żyjąc na ziemi zachodniej i tak pozostaną ludźmi Zachodu.

W czasie, gdy gram, jak podczas ćwiczenia jogi, każdy niuans, każdy szczegół i gest staje się centrum mojej uwagi. Podobnie do pianisty, skupiam swoją uwagę całkowicie i w każdej chwili zamieniam ją w to, jak gram. Iyengar wie, czego potrzebuje nasze ciało; wprowadził więc Zachód na najlepszą ze znanych na Wschodzie ścieżek prowadzących do zdrowia i dobrego samopoczucia.

Time, 26 kwietnia 2004
Michael Richards, aktor

Tłumaczenie: Elżbieta Górska

Oryginalny artykuł (kliknij, aby powiększyć)
joga Warszawa